Skladniki
135 g margaryny
80 g cukru
90 g miodu (3 lyzki)
4 lyzki konfitury pomaranczowej
1 jajko
385 g maki pszennej
1 lyzeczka sody
szczypta soli
1 lyzeczka otartej skorki z pomaranczy
1,5 lyzeczki mielonego imbiru
3/4 lyzeczki mielonego kardamonu
1/4 lyzeczki mielonego pieprzu
1/2 lyzeczki mielonych gozdzikow
1/2 lyzeczki mielonego cynamonu
1/2 lyzeczki kakao
W malym garnku pogdzewamy konfiture , cukier , tluszcz, przyprawy , miod, po rozpuszczeniu tluszczu odstawiamy do przestygniecia. Make przesiewamy razem z soda .Do miski wsypujemy polowe maki i dodajemy przestudzona mase, dodajemy jajko,Mieszamy i dosypujemy reszte maki kiedy skladniki sie polacza.Ciasto jest lepiace( nie dosypywac maki).Zawijamy w folie i schladzamy w lodowce , powinno to trwac cala noc, ( ja nie moglam doczekac sie tych slodkosci wiec odczekalam tylko godzine)
Ciasto na drugie dzien dzielimy na 4 czesci, kazda walkujemy na grubosc do2 do 3 mm,
Pieczemy 10 do 12 minut w 180 stopniach.
:)
Wyszły świetne. Mniam :)
OdpowiedzUsuńMniam, na pewno zrobie na Swieta :)
OdpowiedzUsuńAleż są niesamowicie urocze!
OdpowiedzUsuńTo to już czas na pierniczki...?