Kazdy z nas ma niezapomniane smaki z dziecinstwa.. ja mam ich kilka, jednym z nich sa ,,Roze karnawalowe,, Mama piekla je, przewaznie zima, pamietam zapach pieczenia, cukru pudru z wanilia i domowy drzem...Przepis spisalam kiedys z zeszytu mamy ,gdy opuszczalam rodzinny dom.
Skladniki na ciasto
800 g maki
6 zoltek
2 cale jajka
80 g margaryny
2 lyzki octu ( ja dalam 2 lyzki spirytusu)
1/2 litra kwasnej smietany
Zagniatamy ciasto i cienko rozwalkowywujemy .
Wykrawamy 3 wielkosci krazkow, ja uzylam szklanki, literatki i kieliszka.
Brzegi kazdego krazka nacinamy , a srodki smarujemy bialkiem , nakladamy krazki na siebie od najwiekszego do najmniejszego i dociskamy na srodku, by sie skleily.
Smazymy na glebokim oleju , przewracjac je by rowno sie zbrazowily. Posypujemy cukrem pudrem , a na srodek kazdej rozyczki wkladamy odrobine drzemu, kandyzowane wisnie , ja wykorzystalam tez wisnie z nalewki.
Smacznego...:))
Pięknie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńIdealne! Na pewno pyszne ;)
OdpowiedzUsuń